Autor Wiadomość
Mysza
PostWysłany: Wto 18:22, 22 Sie 2006    Temat postu:

Proszę bardzo, tu macie pełną wersję tego twierdzenia:

Wiadomości związane z Dumbledorem

[autor strony zamieszcza fragmenty z oryginalnego tekstu książki – ja na razie posiadam tylko najnowszą część. Może ktoś się pokusi o przepisanie pozostałych z polskiej wersji? Pomogę znaleźć odpowiednie fragmenty. Jak nie, to sama to postaram się uzupełnić]

UWAGA: Sam tłumacz zastrzega, że polska wersja zawiera poprawki wprowadzone przez autorkę już po ukazaniu się wydania anglojęzycznego. Na stronie jest pełen tekst, dlatego fragmenty, których zabrakło w naszym wydaniu, przetłumaczyłam sama (by odróżniały się od oficjalnego tłumaczenia, nie są kursywą)

1. Wielkie wyluzowanie Dumbledore’a

Harry i Dumbledore są na szczycie wieży, pod Mrocznym Znakiem. Harry ma na sobie Pelerynę Niewidkę, Dumbledore kazał mu ją włożyć zanim dosiedli mioteł, by dostać się na wieżę. Harry słyszy kroki i rozgląda się wokoło, ale Dubledore rozkazuje mu gestem, by się cofną. Harry wyciąga swoją różdżkę i cofa się.

„Drzwi otworzyły się gwałtownie i ktoś wpadł przez nie, krzycząc:
- Expelliarmus!
Harry’emu nagle zesztywniało całe ciało i poczuł, że uderza plecami w mur. Utkwił tam oparty o kamienną ścianę jak pozbawiony postumentu, chwiejny posąg, nie mogąc się poruszyć, ani przemówić.” [KP, 626]

„Nie mógł zrozumieć, co się stało – Expelliarmus nie było zaklęciem zamrażającym...
A potem, w blasku Mrocznego Znaku ujrzał, jak różdżka Dumbledore’a wpada w łukowaty prześwit w murze i zrozumiał: Dumbledore unieruchomił go zaklęciem niewerbalnym, a ta sekunda, w której wykonywał zaklęcie, kosztowała go utratę zdolności do obrony samego siebie” [KP, 626]

Dlaczego Dumbledore zamroził Harry’ego, skoro ten był niewidzialny dla napastników i nie był w niebezpieczeństwie?

Jedynym wytłumaczeniem może być to, że Dumbledore już wiedział, już miał zaplanowane, że może zginąć (lub zaaranżować swoją śmierć) tej nocy i nie chciał tylko, by Harry został w to zaangażowany lub mógł zostać zraniony. Potrzebował Harry’ego, by ten był przy tym, by mógł opowiedzieć wszystkim co się stało.

Dumbledore mógł także obiecać Snape’owi, że zadba o to, by Harry nie był w stanie ingerować w wydarzenia, wiedząc co Harry czuje do Snape i co Snape musi zrobić.

Podejrzenie, że w planach Dumbledore’a było zrobienie tego wszystkiego samodzielnie potwierdza też fakt, że kiedy Draco wkroczył na scenę, działał bardzo szybko, właściwie bez myślenia,

Podejrzenie Harry’ego, że zaklęcie zamrażające zostało rzucone przez Dumbledore’a potwierdza się, kiedy zaklęcie znika, gdy Dumbledore opuszcza wieżę kilkanaście minut później.

2. Zabawmy się śmiercią razem

Kiedy Dumbledore próbuje odwieść Draco od zabicia go, proponuje mu ciekawe rozwiązanie.

„- [...]Mogę ci pomóc, Draco.
- Nie, nie możesz – odparł Malfoy, a różdżka w jego dłoni zadrżała – Nikt nie może mi pomóc. Powiedział, że jak tego nie zrobię, to mnie zabije. Nie mam wyboru.
- Nie mogą cię zabić, jeśli już prawie nie żyjesz. Przejdź na właściwą stronę, Draco, a ukryjemy cię tak, że nikt cię nie znajdzie, uwierz mi.” [KP, 634]

Potem mówi, że mogą ochronić matkę Malfoy’a i nawet jego ojca, kiedy wyjdzie z Azkabanu.

To bardzo interesujące, nieprawdaż? Draco nie przyjmuje oferty, ale Dumbledore mówi, że ma sposoby, które mogą sprawić, że Draco będzie uznany za martwego, kiedy naprawdę nic mu się nie stanie. Nie brzmi to dokładnie tak, jak podejrzewamy, że Dyrektor zaplanował dla siebie?

W tym miejscu autor ukazuje fragment tekstu, który zniknął z wydania brytyjskiego, ale pojawił się w amerykańskim. Nie wiem, czy w polskim wydaniu ten fragment jest – sprawdzę i postaram się uzupełnić tłumaczenie.


3. Fawkes nie próbował ratować Dumbledore’a

Widzimy Fawkesa przybywającego w ostatnim momencie w Komnacie Tajemnic.
„I kiedy muzyka osiągnęła taka moc, że czuł ją pod żebrami, na szczycie najbliższego filaru buchnęły płomienie.
Pojawił się szkarłatny ptak wielkości łabędzia - to on wyśpiewywał te dziwną melodię ku pogrążonemu w mroku sklepieniu. Miał połyskujący złoty ogon, długi jak ogon pawia, i złote szpony w których trzymał jakiś łach." [KP,329]


Ratuje on także Dumbledore’a w „Zakonie Feniksa”:
„- Uwaga - ryknął Harry.
Ale w tej samej chwili jeszcze jeden zielony promień wystrzelił z różdżki Voldemorta, a wąż zaatakował...
Fawkes runął z góry przed Dumbledore'a, otworzył dziób, wchłonął w siebie cały zielony promień i natychmiast zajął się ogniem." [ZF,890]

Wiemy, że Fawkes był blisko wieży i pokazał się po „śmierci” Dumbledore’a. Więc dlaczego feniks nie przybył ratować Albusa na czas?

Myślę, że tego nie uczynił, ponieważ wierzył, że Dumbledore nie chciał być ratowany, a to dowodzi teorii, że Albus zaplanował, by „zginąć” na tej wieży tej nocy.

4. Avada Kedavra

Niedługo po tym, jak przeczytałem opis, jak dokładnie wyglądał moment, w którym Snape zabija Dumbledore’a, małe czerwone flagi powyskakiwały w moim umyśle, ale początkowo nie zwróciłem na nie uwagi. Obecnie te wątpliwości to najważniejszy powód, by robić to wszystko.

Za każdym razem, kiedy widzimy rzucaną klątwę Avada Kedarva, ofiara po prostu pada martwa:

„Krzyczał tak głośno, że nie słyszał słów, które wypowiedziało to coś w fotelu, kiedy podniosło różdżkę. Błysnęło zielone światło, huknęło, i Frank Bryce zgiął się w pół. Kiedy upadł na podłogę był już martwy.” [CO,22]

„Z daleka, gdzieś sponad jego głowy, napłynął piskliwy, zimny głos:
- Zabij niepotrzebnego.
Coś świsnęło i drugi głos zaskrzeczał w nocy:
- Avada kedavra!
Harry miał zaciśnięte powieki, ale błysnęło przez nie zielone światło. Usłyszał, jak coś ciężkiego pada na ziemię tuż obok niego.(...)
Tuż obok niego leżał z rozpostartymi ramionami Cedrik. Był martwy." [CO,662-663]


Jednakże, w „HP i Książę Półkrwi”, kiedy Snape rzuca klątwę na Dumbledore’a tym samym zaklęciem, Dumbledore gwałtownie wzlatuje w powietrze i spada z wieży:

„Snape uniósł różdżkę i wycelował nią w Dumbledore’a.
-Avada kedavra!
Z końca jego różdżki wystrzelił strumień zielonego światła i ugodził Dumbledore’a prosto w piersi. Krzyk przerażenia nie wydarł się z gardła Harry’ego. Niemy i nieruchomy musiał patrzeć jak moc zaklęcia wyrzuciła Dumbledore’a a powietrze, gdzie przez ułamek sekundy zawisł pod jaśniejącą czaszką, a potem powoli, jak wielka szmaciana lalka, opadł, przewalił się przez blankę i zniknął mu z oczu” [KP, 689]

Dlaczego to użycie Avada Kedavra było tak inne od pozostałych, które widzieliśmy?

Może to zaklęcie było inne ponieważ, mimo słów wypowiedzianych przez Snape’a, nie użył on zabijającej klątwy? Pamiętajcie jak wielki nacisk kładzie książka na zaklęcia niewerbalne? Może Snape powiedział Avada Kedavra, ale zaklęcie o którym NAPRAWDĘ pomyślał, niewerbalne, było innym, które tylko sprawiło wrażenie, że Dumbledore nie żyje?

Możliwość, że Snape powiedział jedno zaklęcie, a użył drugiego nie jest bardzo prawdopodobna, jeśli nie możemy rozpoznać jakiego zaklęcia użył naprawdę, ale możemy to zrobić! Podziękowania dla Brave Sir Blogger i Lindsay za zwrócenie mojej uwagi na te strony:

„Raz... dwa... trzy...
Obaj równocześnie machnęli różdżkami. Snape zawołał:
- Expelliarmus!
Błysnęło oślepiające szkarłatne światło i Lockhart został zdmuchnięty z podwyższenia." [KT,201]

„Harry podjął decyzję w ułamku sekundy. Zanim Snape zdołał zrobić choć jeden krok w jego stronę, podniósł swoją różdżkę.
- Expelliarmus! - krzyknął.
Nie był jedyną osobą, która to zrobiła. Trzasnęło tak, że drzwi zadygotały, Snape uniósł się w powietrze i całym ciałem rąbnął w ścianę, a po chwili osunął się na podłogę." [WA,376]

W tych przykładach różni czarodzieje rzucają to samo zaklęcie Expelliarmus, a jego efekty są opisane prawie w ten sam sposób – ofiara jest gwałtownie wyrzucana w powietrze i odrzucana w tył. Podobnie dzieje się w opisie zaatakowania Dumbledore’a na wieży. Więc, nawet jeśli Snape powiedział Avada Kedavra, dowody w książce pokazują, że użytym przez niego niewerbalnym zaklęciem był Expelliarmus!
Nawet tytuł rozdziału, w którym opisane są te wydarzenia, budzi podejrzenia – „Wieża rozjarzona płomieniami” [org. „The Lightning – Struck Tower”]. Nawet jeśli jest to nazwa złowieszczej karty tarota, którą martwi się Trelawney w rozdziale 25, czy jest możliwe, że J.K. ukryła tu aluzję, że zaklęciem nie była Avada Kedavra, ale inne zaklęcie dające świetlne efekty?

5. Nie zrobisz mi tego, dopóki bardzo tego nie chcesz

Kilka razy w serii książek o Harrym Potterze, J.K. mówiła nam, że Avada Kedavra nie jest zaklęciem, które można łatwo rzucić.

W „Czarze Ognia” fałszywy Szalonooki Moody mówi swojej klasie na lekcji Obrony Przed Czarną Magią:

„- (...) Avada kedavra jest zaklęciem, które wymaga potężnej mocy magicznej... Moglibyście wszyscy wycelować we mnie różdżkami i wypowiedzieć te słowaa a wątpię, czy dostałbym choćby krwotoku z nosa." [CO,232]

A w „Zakonie Feniksa” uczymy się więcej o Avada Kedavra, kiedy Harry próbuje ugodzić zaklęciem Bellatrix.

- Jeszcze nigdy przedtem nie użyłeś Zaklęcia Niewybaczalnego, tak? – zawołała, porzucając szczebiotliwy ton. – Musisz chcieć go użyć, Potter! Musisz naprawdę chcieć zadać ból... cieszyć się z tego... słuszny gniew nie sprawi mi bólu na długo... zaraz ci pokażę, jak to się robi, dobrze? Udzielę ci lekcji..." [ZF,885]

Jeśli Snape naprawdę wykonywał rozkazy Dumbledore’a, by zachować się tak, jakby go zabił, nawet jeśli naprawdę użył zaklęcia Avada Kedavra, jeśli tak naprawdę tego nie chciał, nie chciał zabić Dumbledore’a, czy możliwe jest wtedy, że zaklęcie nie zabiło Dyrektora, ale tylko zraniło go poważnie?

6. Lament Fawkesa

Bezpośrednio po zamordowaniu Dumbledore’a, kiedy wszyscy byli w skrzydle szpitalnym, Harry opowiedział co zrobił Snape. Zatrzymał się, nie mogąc opanować emocji, a chwilę potem stało się coś bardzo ważnego:

„Pani Pomfrey wybuchła płaczem. Nikt nie zwrócił na nią uwagi, z wyjątkiem Ginny, która szepnęła:
- Ciiicho! Słuchajcie!” [KP, 657]

Wszyscy tam byli – Ron i jego rodzice, Hermiona, Lupin, Tonks. I jeszcze Pani Pomfrey, która była wstrząśnięta obrotem wydarzeń. Dalej:

„Pani Pomfrey przycisnęła sobie palce do ust, przełykając łzy, z szeroko otwartymi oczami. Gdzieś w ciemnościach rozległ się przedziwny śpiew feniksa – lament pełen bólu i jakiegoś tragicznego piękna” [KP, 658]

J.K. poświęca kolejne linijki na opis jak śpiew odbija się echem po błoniach, ale wcześniej robi pewną wzmiankę:

„A Harry poczuł tak jak kiedyś, że ten śpiew jest w nim, nie gdzieś na zewnątrz: to jego własny żal, przemieniony magią w pieśń, rozbrzmiewał po błoniach i wpadał przez okna do zamku [...] Nie wiedział, jak długo stali tak wszyscy, słuchając, nie wiedział dlaczego ten lament uśmierza ich ból...” [KP, 658]

I wtedy weszła McGonagall, zmieniając temat, i zapomniano o pieśni feniksa.
Wiele minut później, kiedy wszyscy opowiedzieli sobie nocne wydarzenia, autorka sugeruje, że Fawkes wciąż tam jest.

„Wszyscy umilkli. Z błoni napłynął lament Fawkesa.” [KP, 664]

...ale myśli Harry’ego podążały w innym kierunku, jak zastanawianie się gdzie jest teraz ciało Dumbledore’a. Dużo później, kiedy to spotkanie się skończyło, a Harry podążył za McGonagall do gabinetu należącego już do niej, J.K. zaznacza:

„Korytarze były puste i tylko z daleka dochodził śpiew feniksa.” [KP, 669]

Cokolwiek robił, Fawkes pracował nad tym ciężko i nie poddawał się. Wciąż jesteśmy skłonni wierzyć, że tytuł rozdziału – „Lament Feniksa” oznacza tylko rozpacz ptaka Dumbledore’a?

Czy zapomnieliśmy tak łatwo, że łzy feniksa mają uzdrawiającą moc?
Ważne jest to, że Pani Pomfrey dobrze zna uzdrawiające moce łez feniksa. Przełknęła łzy z szeroko otwartymi oczyma. Poznała, że dzieje się coś wyjątkowego.

Dodatkowo, Rowling idzie dalej w opisie leczniczych mocy śpiewu feniksa. Harry czuje to wewnątrz, tak samo jak wtedy, gdy został uzdrowiony poprzednim razem, a co ważniejsze, wygląda na to, że śpiew łagodzi ból!

Z tych stron ewidentnie wynika, że autorka chciała byśmy wiedzieli, że Fawkes robi coś uzdrawiającego! Może Fawkes nie ma dość mocy, by przywrócić kogoś do życia po Avada Kedavra, ale co jeśli Dumbledore nie został naprawdę trafiony tą klątwą, a połową zaklęcia lub zaklęciem, które miało sprawić, by wyglądał jak martwy?

7. Ktokolwiek widział później różdżkę Dumbledore’a?

Na samym początku sceny z Draco, Dumbledorem i Snapem, jednym z pierwszych wydarzeń jest utrata różdżki przez Albusa:

„Drzwi otworzyły się gwałtownie i ktoś wypadł przez nie, krzycząc:
- Expelliarmus!
[...] w blasku Mrocznego Znaku ujrzał, jak różdżka Dumbledore’a wpada w łukowaty prześwit w murze...” [KP, 626]

Ale gdzie teraz jest jego różdżka?

Wiemy, że różdżka jest bardzo ważna dla każdego czarodzieja, a różdżka należąca do tak potężnego czarodzieja, jak Dumbledore może być bardzo ważną rzeczą, mówiącą wiele, jeśli wpadnie w niepowołane ręce.

Ta wiadomość nie mówi zbyt wiele, jeśli nie wiedzielibyśmy co się dzieje z różdżkami w takich sytuacjach, ale my to wiemy! Pięć rozdziałów wcześniej, kiedy Harry i Slughorn towarzyszą Hagridowi po śmierci Aragoga, Hagrid i Sluggy śpiewają pieśń o czarodzieju zwanym Odo, a Sluggy śpiewa te wersy:

„A Odona dzielnego wnet do domu ponieśli,
Do miejsca, które znał jako chłooopię,
I złożyli go tam, z kapeluszem na piersiach,
Różdżkę mu przełamali nad prooogiem.” [KP, 525]

Ale, z tego co wiemy, nikt nie przełamał różdżki Dumbledore’a na dwie części. Po scenie na szczycie wieży, różdżka Dumbledore’a nie jest po prostu więcej wspomniana.

Czy to możliwe, że różdżka Dumbledore’a zginęła, ponieważ Dumbledore wciąż ją miał, wciąż potrzebował, ponieważ nie umarł?

8. Brak ciała, brak zbrodni

Ostatni raz naprawdę widzimy ciało Dumbledore’a kiedy Harry klęczy nad nim krótko po tym, jak Albus został zamordowany przez Snape’a.

Widzimy Hagrida niosącego ciało Dumbledore, a na jego pogrzebie, ale jest ono zakryte:

„Przejściem między rzędami krzeseł kroczył Hagrid. Łkał cicho, twarz mu błyszczała od łez, a w jego ramionach, owinięte fioletowym aksamitem iskrzącym się zlotymi gwiazdami, spoczywało ciało Dumbledore’a” [KP, 696]

(przyp. mój – w oryginale zdanie sformułowane jest nieco inaczej, co bardziej potwierdza tezę Dave’a. W moim przekładzie brzmi to tak: [...]a w jego ramionach było, owinięte fioletowym aksamitem iskrzącym się złotymi gwiazdami, to co, jak wiedział Harry, było ciałem Dumbledore’a)

Nigdy nie widzimy naprawdę ciała Dumbledore’a na pogrzebie. Skąd mamy wiedzieć, że było tam w ogóle?

9. Ostrzeżenie: Dumbledore jest ognioodporny [?]

Częścią pogrzebu był moment, w którym płomienie ogarnęły ciało Dumbledore’a, a kiedy zgasły, ciało pozostało ukryte w białym marmurowym grobowcu.

Ponownie nie widzimy ciała, ani przed, ani po tym, jak ogarnia je ogień.

Ale, co ważniejsze, nikt nie roznieca płomieni, pojawiają się same z siebie. Ciało samoistnie staje w płomieniach. Brzmi to podobnie do czegoś, co już znamy? Widzieliśmy Fawkesa robiącego tak kilka razy w książkach o Harrym Poterze, wiecie też co się później z nim działo.

Wcześniej w książce widzimy kilka zdarzeń, gdy Dumbledore używa ognia, jako ważnego symbolu feniksa. Kiedy pierwszy raz spotyka Toma Riddle’a w sierocińcu, by pokazać, że jest czarodziejem, sprawia, że szafa Toma staje w płomieniach. I używa ognia by chronić Harry’ego i siebie przed inferiusami w jaskini.

Po tym wszystkim, jeśli nie zrozumielibyśmy aluzji do feniksa, J.K. przypomina nam o tej sprawie:

„Biały dym zaczął się wić w powietrzu, tworząc dziwne kształty; w Harrym zamarło na chwilę serce, bo wydało mu się, że ujrzał feniksa ulatującego radośnie w błękit nieba, ale zaraz potem płomienie zgasły.” [KP, 689]

Wszystkie te wiadomości zdają się sugerować, że jeśli Dumbledore naprawdę umarł, jest w stanie odrodzić się z popiołów po swojej śmierci, albo za pomocą swojej własnej mocy, albo z pomocą uzdrawiających sił Fawkesa.

Oprócz tego, nawet jeśli ciało Albusa naprawdę tam było, kiedy wybuchły płomienie, wiemy, że to nic nie oznacza dla czarodzieja.

[fragment opisujący jak w średniowieczu czarodzieje i czarownice, podczas spalania ich na stosie, rzucali proste zaklęcie zamrażające płomienie i zmieniali tortury w przyjemne doświadczenie]

Więc, kto sądzi, że zostaliśmy oszukani podczas pogrzebu?



Wiadomości dotyczące Snape’a

To są wiadomości zawarte na kartach „HP i Księcia Półkrwi”, które potwierdzają możliwość, że Snape nie jest naprawdę śmierciożercią, że pozostał lojalny wobec Dumbledore’a i przez całą książkę spełnia jego polecenia.

Zaczynając od tego, że książka jest właściwie o Snapie (jest zatytułowana „Harry Potter i Książe Półkrwi, co, jak wiemy, znaczy to samo, co „Harry Potter i Snape” , to możemy stwierdzić, że wszystko w książce ma związek z tajemnicą Snape’a. Ale tu jest kilka z nich, które wydały mu się ważne.

1. Snape okłamał Narcyzę i Bellatrix... dwa razy

Przez całe spotkanie w domu Snape’a z Narcyzą i Bellatrix w rozdziale 2, Snape próbuje wyjaśnić im dlaczego nie zabił Harry’ego przez te wszystkie lata w Hogwarcie, kiedy miał wiele ku temu okazji.

„Oczywiście, szybko się przekonałem, że wcale nie ma jakiś nadzwyczajnych uzdolnień. Udawało mu się wywinąć z wielu opresji tylko dzięki odrobinie szczęścia i pomocy bardziej uzdolnionych przyjaciół. To zwykła miernota, choć ma o sobie tak wygórowane mniemanie jak jego ojciec.”[KP, 40]

Ale my wiemy, że Snape wie, iż to kłamstwo. Wiemy, iż Severus wie, że Harry jest potężnym czarodziejem. Wiemy, że wie o tym, że Potter jest wężousty. Wiemy, że Snape zdaje sobie sprawę, iż Harry wyczarował cielesnego Patronusa kiedy miał dopiero 13 lat. Wiemy, że on wie, iż Harry zmierzył się i nie ugiął przed Voldemortem pięć razy!

Ale niecałą stronę później, Narcyza krzyczy, że ma Snape’owi coś do powiedzenia, ale nie może tego wyjawić z zakazu Voldemorta. Snape natychmiast odpowiada, że powinna postępować według rozkazów Czarnego Pana, a jej siostra Bellatrix zgadza się z tym. Ale Snape wygląda na zmartwionego rozmową:

„Snape powstał i podszedł do małego okienka, rozsunął lekko zasłony, wyjrzał na pustą uliczkę, a potem jednym szarpnięciem z powrotem zasłony zasunął. Odwrócił się do Narcyzy, marszcząc brwi.” [KP, 42]

Co sprawiło, że zasłonił nagle szczelnie zasłony i odwrócił się do kobiet, zmrożony? Miał objawienie?

Chodzi mu tylko o to, że by mógł poznać plan, mówi siostrom, że już go zna. Kłamie ponownie!

Jeśli znałby już plan, dlaczego, chwilę wcześniej, uważał, że Narcyza powinna przestrzegać prawa Voldemorta i nie mówić nic?

Wiemy, że Snape jest bardzo dobry w legilimencji, uczymy się tego podczas lekcji oklumencji Snape’a i Harry’ego w „Zakonie Feniksa”. W tym przypadku zapominamy na chwilę o legilimencji, a J.K. mówi o tym kilka stron później. Zakwestionowane zaufanie Voldemorta dla Snape’a, Severus odpiera:

„- Uważasz, że się myli? Albo że udało mi się do w jakiś sposób omamić? Oszukać Czarnego Pana, największego czarodzieja, największego mistrza legilimencji, jakiego znał dotąd świat?” [KP, 35]

Snape użył swoich zdolności, by odkryć, że Draco jest przedmiotem trosk Narcyzy, w krótkiej chwili, gdy wyglądał przez okno. Zobaczył wszystko w jej umyśle, a potem skłamał, że zna już plan, by zdobyć ich zaufanie.

Więc, w tym samym czasie, w którym Snape próbuje przekonać Narcyzę i Bellatrix, że zasługuje na zaufanie Voldemorta, widzimy go kłamiącego kilka razy. Może to znaczyć tylko to, że Snape nie jest wierny Voldermortowi, jak chciałby, aby Bellatrix i Narcyza (i my!) wierzyły.

2. Co podsłuchał Hagrid

Harry rozmawia z Hagridem po tym, jak Ron został otruty i gajowy wyjawia mu, co podsłuchał, czego słyszeć nie powinien:

„- Bo.. tego... no, wczoraj wieczorem właśnie wyłaziłem z lasu i podsłuchałem, jak gadali... no, kłócili się.[...] No więc... słyszałem tylko, jak Snape mówił Dumbledore’owi, że za wiele się spodziewa i może on... znaczy się Snape... już nie zechce tego więcej robić... [...] Dumbledore mu odpalił, że przecież się zgodził i niech nie podgrymasza.

Ta wiadomość mówi nam, że Snape wypełnia rozkazy Dumbledore’a, chociaż wiemy teraz, że cokolwiek Severus obiecał zrobić dla Albusa jest trudne i nieprzyjemne.

3. Żaden nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią nie wytrzymał dłużej niż rok

Przez wszystkie lata w Hogwarcie, opisane w książkach o Potterze, jest jasne, że co roku Obrony Przed Czarną Magią uczył inny nauczyciel.

Żartowano nawet na ten temat na początku poprzedniego tomu, kiedy dzieci wyczekiwały na listy z Hogwartu ze spisem książek i zastanawiano się, kto umieścił na liście książkę Slinkharda, co znaczyło, że Dumbledore znalazł nowego nauczyciela DADA (skrót od oryginalnej nazwy przedmiotu - Defense Against The Dark Arts):

[fragment ZF, gdzie bliźniaki mówią, iż Dumbledore miał poważne problemy ze znalezieniem kogoś na tą posadę, ponieważ wszyscy ją obejmujący marnie skończyli]

A w „Księciu Półkrwi” Harry, Ron i Hermiona rozmawiają o tym ponownie, kiedy są zdziwieni powierzeniu tego stanowiska Severusowi Snape’owi.

„Na tym stanowisku ciąży jakaś klątwa. Nikomu nie udało się wytrzymać na nim więcej niż rok... Quirrell nawet postradał życie. Jeśli o mnie chodzi, to będę trzymał kciuki, żeby doszło do jeszcze jednej śmierci.” [KP, 183]

Ironicznie, okazuje się, że Harry miał rację. Kiedy Tom Riddle powrócił po 10 latach nieobecności do Hogwartu, by znów starać się o posadę nauczyciela tego przedmiotu, Dumbledore odrzuca jego ofertę, a zapytany przez Harry’ego, udziela nam kilku ważnych informacji na temat sytuacji nauczyciela DADA:

„- Panie profesorze, czy on znowu starał się o posadę nauczciela obrony przed czarną magią? Nie powiedział...
- Oc, z całą pewnością chciał być nauczycielem obrony przed czarną magią – odrzekł Dumbledore – Wykazały to późniejsze wypadki. Bo widzisz, od czasu, gdy odmówiłem tej posady Lordowi Voldemortowi, jeszcze żadnego nauczyciela obrony przed czarną magią nie udało nam się utrzymać dłużej niż rok.” [KP, 480]

Więc Dumbledore zdaje sobie sprawę, że Voldemort rzucił na tą posadę klątwę. To oznacza, że wiedział o klątwie kiedy obsadzał Snape’a na tym stanowisku w tym roku. Ale nigdy nie zakłada, że Snape będzie miał tą pracę dłużej niż rok, skoro jego plan przewidywał, że Snape go zabije i ucieknie pod koniec roku.

4. Nie oceniaj książki po okładce

Kiedy Snape przychodzi do łazienki po tym jak został zaalarmowany przez Jęczącą Martę, wiedział od razu, że to zaklęcie Sectumsempra zostało użyte przeciwko Malfoy’owi, ponieważ wiedział doskonale jakiego przeciwzaklęcia użyć. Zabrał Draco do skrzydła szpitalnego, każąc Harry’emu zostać i czekać w łazience na niego.

Kiedy Snape wrócił, zapytał Harry’ego gdzie nauczył się tego zaklęcia, a Harry powiedział mu, że widział je w książce w bibliotece. Snape użył Legilimencji ponownie:

„- Kłamiesz – wycedził Snape.
Harry’emu zaschło w gardle. Wiedział, co Snape zamierza zrobić, a jeszcze nigdy nie udało mu się temu zapobiec.
Łazienka nagle zamigotała mu w oczach. Starał się jak mógł powstrzymywać od jakichkolwiek myśli, ale mimo to należący niegdyś do Księcia Półkrwi egzemplarz „Eliksirów dla zaawansowanych” wypłynął leniwie na powierzchnię jego świadomości.” [KP, 564]

Snape rozkazuje Harry’emu przynieść swoje książki, Harry idzie okrężną drogą i ukrywa książkę w Pokoju Życzeń, przynosząc w zamian egzemplarz Rona.
Snape musiał wiedzieć, że Harry próbuje go oszukać, że ma książkę, ponieważ zobaczył to w jego umyśle. Ale zamiast drążenia tego tematu dał mu mnóstwo szlabanów.
Dlaczego Snape to zrobił, jeśli nie pracowałby wciąż dla Dumbledore’a? Stracił panowanie kiedy zażądał od Harry’ego książki, ale nawet wiedząc, że Potter go okłamał, pamiętał po której jest stronie i dał mu spokój.

5. Severusie... Proszę...

Jeśli wierzyć, że Snape wykonywał rozkazy Dumbledore’a by go zabić (albo sprawić, by tylko wyglądało jakby go zabijał, chociaż prawdopodobnie go ranil), wtedy zachowanie Snape’a i ostatnie słowa Dumbledore’a nabierają nowego znaczenia:

„Ale to ktoś inny wypowiedział cicho imię Snape’a.
- Severusie....
Ten głos przeraził Harry’ego bardziej niż wszystko, co do tej pory się wydarzyło. Po raz pierwszy usłyszał Dumbledore’a błagającego.
Snape nic nie powiedział, tylko podszedł do niego, odtrącając po drodze Malfoya. [...] Snape popatrzył na Dumbledore’a, a na jego podłużnej twarzy odmalowała się odraza i nienawiść.
- Severusie... błagam...” [KP, 639]

W tym ujęciu czytelnik sądzi, że Snape nienawidzi Dumbledore’a i czuje do niego odrazę.
Ale by pomóc w zrozumieniu prawdziwego znaczenia uczuć Snape’a – nienawiści i odrazy – J.K. używa prawie takich samych słów, aby opisać jak czuł się Harry rozdział wcześniej:


Nawet jeśli Snape miał zabić Dumbledore’a z jego rozkazu, musiało być to czymś naprawdę trudnym do zrobienia, tak samo jak konieczność zmuszenia Dumbledore’a do wypicia trucizny przez Harry’ego.

Uczucie odrazy na twarzy Snape’a nie dotyczyło Dumbledore’a, ale rzeczy, którą musiał zrobić. Nienawiść nie była skierowana przeciwko Albusowi, ale przeciwko temu, co Dyrektor kazał mu zrobić.

I kiedy Dumbledore powiedział „Severusie... Proszę...” nie mówił „proszę nie rób tego”. Naprawdę mówił „Severusie, proszę, zabij mnie, tak jak obiecałeś”.

Wracając do końca pierwszej książki, kiedy Dumbledore oznajmia Harry’emu, że Flamel umrze, ponieważ Kamień Filozoficzny zostanie zniszczony, wyjaśnia:

[fragment, gdzie Dumbledore mówi Potterowi o tym, że dla dobrze uporządkowanego umysłu, śmierć to dopiero początek nowej, wspaniałej przygody]

Powiedziałby to ktoś, kto mógłby błagać o ocalenie życia?




Pytania bez odpowiedzi

1. Jeśli Snape nie wypełnił Przysięgi Wieczystej, dlaczego nie umarł?

Są 3 aspekty tej sprawy, na które nie znamy odpowiedzi.

Po pierwsze, czy Przysięga Wieczysta ma limit czasu? Wygląda na to, że nie, ponieważ trzeba by ten czas ustalić podczas jej składania, licząc od momentu jej wypowiedzenia.

Ale jeśli nie miałaby limitu czasu, byłaby trudna do wyegzekwowania, prawda?

- Hej! Nie wypełniłeś swojej obietnicy! Jesteś martwy!
- Nie, zaczekaj! Ja po prostu jeszcze się za to nie zabrałem, nie zabijaj mnie!

Po drugie, wierzę, że jeśli ponownie przeczytacie rozdział 2, zauważycie dokładnie, że szczegóły zadania Draco nie zostały wymienione głośno w tej scenie, możemy się o nich dowiedzieć później.

Jeśli nie jest powiedziane szczegółowo, co właściwie ma zrobić Snape, a oparte jest to wyłącznie na zrozumieniu się obu stron, to co on właściwie przysięgał? Może przysięgać wykonanie szczegółów, o których przysięga nie mówi dokładnie?

Jednym z zadań Draco było naprawienie znikającej szafki, dzięki czemu mógł przemycić śmierciożerców do zamku. Może pomoc w tym rozkazie przysiągł Snape, a skoro Malfoy osiągnął sukces, na Snape’a nie ma haka.

Po trzecie, to pytanie bez odpowiedzi jest oparte na przypuszczeniu, że Dumbledore naprawdę nie umarł, więc Snape go nie zabił, nie wypełniając przy tym przysięgi.

Ale co, jeśli osoba, której składasz przysięgę myśli, że ją spełniłeś? Świat, włączając Narcyzę i Bellatrix (i najprawdopodobniej Ciebie, dopóki nie przeczytałeś tej strony! sądzi, że Dumbledore nie żyje. Więc nie jest to wypełnieniem przysięgi Snape’a?

To pytanie pozostaje bez odpowiedzi, dopóki ktoś z nas nie znajdzie kolejnych informacji drążąc w książce, lub dopóki nie dowiemy się tego z 7 tomu.

2. Czy portret Dumbledore’a nie oznacza, że on umarł?

Czy jest gdziekolwiek w książkach wspomniane, że musisz być martwy, by pojawić się na obrazie w gabinecie dyrektora? Nie mogę tego udowodnić, ale sądzę, że jedynym warunkiem jest bycie byłym dyrektorem Hogwartu, a tylko przez przypadek stało się tak, że wszyscy dyrektorzy przez Dumbledorem są już martwi.

Książka mówi:

„I nowy portret pojawił się obok portretów dawnych dyrektorów Hogwartu... Dumbledore drzemał sobie w złotej ramie nad biurkiem, spokojny i pogodnym z okularami – połówkami tkwiącymi na długim nosie.” [KP, 669]

Tak, widzimy Dumbledore’a przyłączającego się do szeregu martwych dyrektorów. Ale to nie musi koniecznie oznaczać, że inni dołączyli do tego grona, gdy byli martwi.

2a. Jeśli Dumbledore żyje, gdzie jest portret Dolores Umbridge?

Możecie więc powiedzieć, że skoro nie wszyscy widniejący na portretach muszą być martwi, gdzie jest w takim razie portret Dolores Jane Umbrigde? Była tymczasowo dyrektorem w ubiegłym roku.

Po pierwsze, nie wiemy, czy portret Umbridge nie istnieje. Nie był nigdy wspomniany, ale to nie oznacza, że go nie ma.

Jednak niektórzy sugerowali, że śmierć dyrektora jest powodem stworzenia nowego portretu.

Niestety, nie wiemy dostatecznie dużo na ten temat. Na przykład istnieje możliwość, że musisz pracować w tym biurze, by dostąpić tego zaszczytu. To wykluczyłoby okropne babsko - ropuchę, ponieważ dla niej gabinet pozostał zamknięty przez cały okres, w którym była dyrektorem. Ewentualnie, portret tworzy się za zgodą kierownictwa Hogwartu, której nie otrzymała Umbridge, ponieważ mianowało ją Ministerstwo.

Oczywiście prawdopodobne jest również to, że Dolores jest tak znienawidzona, że inne portrety się zjednoczyły i zamknęły gdzieś jej portret...

3. The Good, The Bad and The Ugly

I mowa o Umbridge…

Każdy, kto był kimś w świecie czarodziejów pojawił się na pogrzebie Dumbledore’a, nawet Dolores! Nie byliście zszokowani widząc ją tam?

Mogła być tam z szacunku, ale wiemy, że tak nie jest i że z pewnością spadła na dół drabiny w Ministerstwie, więc może próbowała zaimponować?

Myślę, że bardziej prawdopodobne jest to, iż była tam w roli świadka. Jeśli plan zakładał, że cały świat uwierzy w śmierć Dumbledore’a, to świadectwo baby – ropuchy, będącej świadkiem pogrzebu, mogłoby być doskonałym dowodem dla nienawidzących Dumbledore’a, że on naprawdę odszedł.

4. Wywar Żywej Śmierci

Eliksiry stały się bardzo ważne w „Księciu Półkrwi”. W rozdziale 9, profesor Slughorn prezentuje cztery przygotowane już eliksiry dla swojej pierwszej klasy. Trzy z nich pojawiały się w opowieści.

Były to Veritaserum (eliksir prawdy), Eliksir Wielosokowy, który, jak dowiadujemy się później, wykorzystują Crabbe i Goyle, by przemienić się w dziewczyny, kiedy stali na straży, Amortentia (eliksir miłosny), który niespodziewanie zażywa Ron, zjadając cukierki przeznaczone dla Harry’ego oraz Felix Felicis, który ocala członków Gwardii Dumbledore’a w zakończeniu opowieści.

Później, w tej samej klasie, Harry, z pomocą Księcia Półkrwi, wytwarza idealny Wywar Żywej Śmierci, co prowadzi nas z powrotem do pierwszej lekcji ze Snapem w pierwszej książce. Interesujące, że Snape jednym tchem wymienia także bezoar, który również pojawia się w KP, oraz również wywar tojadowy, który, jak wiemy, pomagał Lupinowi w „Więźniu Azkabanu”:

[fragment z HP i KF, lekcja eliksirów, gdzie Snape, poznęcawszy się nad Harry’m, mówi o użyciu składników eliksirów i najsilniejszym usypiającym eliksirze, znanym jako Wywar Żywej Śmierci ]

Niektórzy fani sugerują, że piąty eliksir jest również ważny, że Dumbledore używa Wywaru Żywej Śmierci, by w jakiś sposób upozorować swoją śmierć tej nocy na wieży. Podczas, gdy ta teoria jest całkiem możliwa, poza wzmianką o Wywarze Żywej Śmierci w rozdziale 9, nie posiadam dowodów na potwierdzenie tej tezy.

5. Czy prawdziwy Dumbledore mógłby powstać?

Kolejną teorią stworzoną przez niektórych fanów, jest oparta na wnioskach wyciągniętych z tego, co Dumbledore musi robić z myślodsiewnią.

Kiedy widzimy ją pierwszy raz w „Czarze Ognia”, Dumbledore pokazuje Harry’emu jak wkłada się do niej wspomnienia:

[fragment HP i CO, gdzie Dumbledore wyciąga z głowy za pomocą różdżki swoje myśli]

Widzimy także myślodsiewnię używaną w „Zakonie Feniksa”:

[fragment HP i ZF – Snape pozbywa się myśli i wkłada je do myślodsiewni przed lekcją oklumencji z Potterem]

W obu przypadkach mamy prawie identyczny opis tego, jak dwoje różnych ludzi wkłada swoje wspomnienia do myślodsiewni.

Ale spójrzmy na to:

„- [...] Mam jednak jeszcze dwa wspomnienia, które chciałbym ci pokazać. – [Dumbledore] wskazał na dwa kryształowe flakoniki połyskujące obok myślodsiewni.” [KP 462-463]

„- [...] A teraz chcę ci pokazać ostanie wspomnienie, w każdym razie ostanie do czasu, kiedy uda ci się zdobyć brakującą część wspomnienia profesora Slughorna [...]
Harry natychmiast wstał, a Dumbledore opróżnił do myślodsiewni flakonik z ostatnim wspomnieniem.
- Czyje to wspomnienie? – zapytał Harry.
- Moje.” [KP, 474]

Jeśli było to jego własne wspomnienie, dlaczego Dumbledore przechowywał je w buteleczce zamiast po prostu wyciągnąć je ze swojej głowy tak, jak on i Snape czynili wcześniej?

Mimo że sądzę, iż to niemożliwe, fani wskazują tą wiadomość jako dowód teorii, że Dumbledore nie był Dumbledorem w ogóle, lub w ostateczności, w dużej części książki. Dyrektor, którego widzimy, jest kimś, kto zażywa Eliksir Wielosokowy, by udawać prawdziwego Albusa, a co za tym idzie, prawdziwy Dumbledore nie zginął. Tylko fałszywy Dumbledore musiał mieć wspomnienia w butelkach, ponieważ tylko prawdziwy Albus mógł je wyciągnąć prosto ze swojego umysłu.

Ale jest równie prawdopodobne, że Dumbledore przechowywał ważne wspomnienia w fiolkach dla bezpieczeństwa...
Maggie_16
PostWysłany: Czw 17:05, 17 Sie 2006    Temat postu:

Zwróć uwagę na to, ze podczas pogrzebu Dumbla Harry "widzi" jakby feniksa, unoszącego się nad trumną. Dumbledore na pewno jest animagiem, więc... Jest dużo domysłów. Czytałam na jakimś blogu, nie pamiętam, czyim.
scarlett
PostWysłany: Śro 20:43, 16 Sie 2006    Temat postu:

Tak? Skąd to wytrzasnęłaś? Ale by była beka! Cool
Maggie_16
PostWysłany: Śro 12:21, 16 Sie 2006    Temat postu:

Ech. Ponoć Dumbledore żyje Razz Takie plotki chodzą. PLOTKI- to nie są potwierdzone informacje.
scarlett
PostWysłany: Czw 17:36, 10 Sie 2006    Temat postu:

Nie jestem głupia=P Lubiłam Dumbledore'a!^_^ Ja też mam ebooka, ale go przeczytałam...xD
Charlottina
PostWysłany: Czw 15:37, 10 Sie 2006    Temat postu:

Snape jest w porządku... to ty jesteś głupia, scarlett. Neutral
Mi to się chyba najbardziej piąta część podobała, ale szódtej nie czytałam... tylko kilka pierwszych rozdziałaów, bo mam e-booka i mnie oczy za szybko zaczynały boleć i najwyraźniej mnie nie wciągnęło...
scarlett
PostWysłany: Śro 19:25, 09 Sie 2006    Temat postu:

=P głupi Snape dopiął swego;(
Maggie_16
PostWysłany: Śro 19:11, 09 Sie 2006    Temat postu:

Ja wolę trzecią, czwartą, piątą i szóstą Smile) Chociaż szósta jest barzdo smutna Sad( Kochany Dumbledore nie żyje... ;(
scarlett
PostWysłany: Śro 18:54, 09 Sie 2006    Temat postu: Które części najbardziej lubicie?

Ja najbardziej lubię pierwszą, drugą i trzecią, bo udzielają się tam jeszcze takie rzeczy jak kolacja Bożonarodzeniowa i zapach puddingu^_^